Chciwi dentyści?!
Nie sądźmy po pozorach.
“ -Ta dentystka to się chyba buduje! ( A to wredna “…”!). Znalazła mi 5 ubytków w zębach do pilnego leczenia, a poszłam do innego w swoim mieście to powiedział, że są tylko 2 !!!
Komu wierzyć? Czy chciano mnie oszukać? A może ten drugi dentysta zapomniał okularów ?”
podpisane: Anonim
Wiele razy słyszałem już takie historie. Wiem jak bardzo to szkodzi relacjom lekarz – pacjent.
Bez wzajemnego zaufania leczenie nie ma sensu i nie powinno być prowadzone.
Oczywiście takie sytuacje psują opinię też całej grupie zawodowej stomatologów.
Podobnie jak paru “spryciarzy” potrafi psuć opinię taksówkarzom czy mechanikom samochodowym.
Odbudowanie raz zszarganej reputacji jest bardzo trudne, długotrwałe o ile w ogóle możliwe.
Moim celem jest wyjaśnienie skąd się biorą tak duże różnice w diagnozach u różnych lekarzy dentystów, przynajmniej na przykładzie próchnicy zębów.
Oczywiście zakładam z góry, że Pani doktor z cytatu na początku tekstu jest etyczna zawodowo. Trudno zakładać inaczej, choćby przez praktykę domniemania niewinności oraz fakt spotkania w mim życiu wielu bardzo uczciwych i sumiennych ludzi pracujących w tym zawodzie.